piątek, 8 lutego 2013

Tłusty Czwartek.


Dziś aż roi się od pączków na wszystkich blogach... Wiele z Was zastanawia się czy zjeść pączka czy nie. Moje zdanie w tej sprawie jest oczywiste - zjeść i to conajmniej jednego :) tak żeby podtrzymywać tradycję, no chyba, że nie mamy ochoty lub nie lubimy pączków to nie wmuszamy ;)

Taka jednodniowa przerwa w diecie to nie katastrofa! Wręcz przeciwnie - to jeden jedyny uzasadniony dzień w roku, kiedy kalorie można odłożyć na bok i cieszyć się chwilą :)

Zatem dla tych wszystkich dziewczyn, które mają ochotę, ale liczą kalorie i zastanawiają się nad ewentualnymi wyrzutami sumienia - dajcie spokój!
Nie wiem jak Wy, ale mnie osobiście wnerwiają podobne wpisy - 'zjeść? czy nie zjeść? oto jest pytanie'. ALBO 'ile trzeba ćwiczyć, żeby spalić jednego pączka'... No nie dajmy się zwariować! Dobrze wiedzieć jakie efekty dają poszczególne ćwiczenia ale nie popadajmy w paranoje.

U mnie w tym roku własnoręcznie przygotowane oponki, o takie:


Tyyyyyyle oponek :)


Korzystałam z tego przepisu KLIK .

Pączusie wyszły pyszne, najbardziej smakują mi te malutkie :)


Omnomnom :)


Pozdrawiam cieplutko i życzę słodkich snów,
Agusiak

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz