poniedziałek, 14 stycznia 2013

Trzynastego :)


Co za dzień! Czasem zastanawiam się czy nie ciąży nade mną jakieś fatum... Zwłaszcza wtedy, kiedy trzeba sfotografować jedzenie :D
Dziś na śniadanko zaplanowałam pyszne jajko w koszulce... Co prawda wcześniej robiłam je tylko raz w życiu, ale za pierwszym razem wyszło idealnie, a dziś niestety nie udało się i rozlało się przy nakładaniu :(
Ale jak dla mnie nadal wyglądało apetycznie i smakowało pysznie, a to najważniejsze :)


Na drugie śniadanie kiełbaski... Nie przepadam za jedzeniem tego typu rzeczy bez chleba, ale jak trzeba to trzeba... Niestety skończyła mi się musztarda, ale na szczęście został jeszcze keczup :) Jakoś tak bez niczego strasznie mi nie smakuje, muszę mieć zawsze jakieś dodatki.


Reszta dnia zwariowana, ale podam w kolejności, która powinna mieć miejsce :D Zatem na obiad zupka pomidorowa z ryżem.


Na podwieczorek gorzka czekolada, a na kolację bułka pełnoziarnista z szynką i pomidorem.
Niestety w rzeczywistości byłam na mieście i bułkę zjadłam w ramach obiadu, a zupę dopiero na kolację, dlatego nie ma zdjęć.


Pozdrawiam cieplutko,
Agusiak

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz