czwartek, 20 grudnia 2012

12.


Pierwszy raz od dawien dawna zdecydowałam się zjeść jajecznicę z pomidorami... Nie przepadam za tym połączeniem, szczerze mówiąc "nie lubię od pierwszego skosztowania" :D Ale, że miałam ochotę na jajecznicę a w jadłospisie była tylko z pomidorami to postanowiłam się przemóc, a nóż gust mi się zmienił :D i jak? Hmm... Generalnie nie było źle, ale minie sporo czasu zanim znowu sięgnę po coś takiego :D Nie mam zielonego pojęcia dlaczego mi to nie podchodzi... Bo zwykłą jajecznicę + do tego kanapkę z pomidorem zjadłabym z ochotą, a taki misz masz niestety niekoniecznie. Ale bynajmniej było zdrowo :)




Na drugie śniadanie zjadłam sobie banana, a później już wszystko było nie tak :( znowu dzień wypadł mi na mieście i nie miałam jak zjeść obiadu, więc go sobie odpuściłam... Podwieczorek niestety też. Dlatego kolację zjadłam wcześniej i miał być jogurt z jakimiś przyprawami, ale wybrałam sobie coś bardziej 'zapychającego' żeby nie obudzić się wygłodzona rano :)




Pozrawiam cieplutko,
Agusiak


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz