czwartek, 13 grudnia 2012

8 dzień mojej diety.


Śniadanie.


Na drugie śniadanie zjadłam dziś jabłko, a później taaaaaki obiad :) wygląda pysznie, a czy tak samo smakowało?


Strasznie dużo tego wyszło jak na jedną osobę! i właśnie problem w tym, że pod koniec było już troszkę mdłe... Przypraw dodałam oczywiście tyle ile w przepisie i nie mam pojęcia czy to ja coś śle zrobiłam, ale wydaje mi się, że to wina szpinaku. Świeży moim zdaniem ma zupełnie inny smak, więc jeśli jeszcze kiedykolwiek zrobię coś tego typu, to z pewnością spróbuję tej drugiej opcji.

Jednak na chwilę obecną z kuchni włoskiej lubię tylko pizzę, lazanię i spaghetti :D


Popołudnie umiliłam sobie smakiej gorzkiej czekolady, a na kolację zbiór resztek z lodówki (ale nadal trzymając się zasad diety) :D



Pozdrawiam cieplutko,
Agusiak


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz